Tu dwie podmalówki.
Szarość w oryginale cieplejsza, żółć bardziej cytrynowa.
Nie umiem fotografować obrazów. Ustawiam ten balans z szarą kartą, ale i tak najlepszy efekt uzyskałam na automacie z fleszem. Taki ze mnie fotograf jak z koziego ogona waltornia. Trudno.
Bardzo ciężko znaleźć mi czas na pracę po pracy.
W weekendy nie chce się "gnić" przy sztaludze, gdy jesienne słońce rozpieszcza. Dużo ciekawych rzeczy się dzieje w mieście.
Przyroda taka niezdecydowana. Ni to jesienna, ni to już zimowa. Zagadkowy czas.
Przyroda taka niezdecydowana. Ni to jesienna, ni to już zimowa. Zagadkowy czas.
Proszę proszę totalna abstrakcja! 2 obraz przemawia do mnie bardziej... Piękny jest! Pokuszę się nawet, o ruszenie wyobraźnią. Poranna mgła, leśna polana - właśnie wychodzę z cienia drzew na słońce ;) Pozdróweczka Dorotko!
OdpowiedzUsuńWitaj GIFie :)
OdpowiedzUsuńPierwsze to podmalówki, myślę co z nich w końcu zmalować.
A drugie... brak słów, bo to zdjęcie z parku ;))
Pozdrawiam słonecznie:)
Ja tam wyraźnie widzę pociągnięcia pędzlem ;)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt Dorotko - wszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuń