Ostatnio nie mam czasu na rozkusz. A przydało by się podelektować nudą ;))
Nawiązałam jakąś współpracę, zgłosiłam gdzieś prace, przygotowuję coś nowego i nie są to koty, o nie :D Odczuwam satysfakcję i sens.
Tego Fioletusa lubię najbardziej - rozważa za i przeciw swojej życiowej decyzji. o.
Rewelacyjny ten Fioletuś!
OdpowiedzUsuńJagusiu - FioletuS. On nie lubi zdrobnień ;)
OdpowiedzUsuńMyślałam już, że to blog pokryty pajęczynami. Cieszę się z Twojej wizyty i pozdrawiam :)))
Mam nadzieję, że Fioletus mi wybaczy ;)
OdpowiedzUsuńA do Ciebie zawsze chętnie zaglądam, bo tu jest baaaardzo miło i zawsze jest co podziwiać. Twoje Koty uwielbiam!
No pewnie, że wybaczy. Tyle miłych słów usłyszał ... ;)
OdpowiedzUsuńPrzejrzałam twojego bloga Fioletus fantastyczny inne koty również ale chmura z listopada po prostu czadowa. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj Malwino :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba to co robię.
Przypomniałaś mi, że tagów nie wstawiłam ;))
pozdrawiam!
O jak się cieszę, że coś drgnęło ;) Kocuch pierwszoklaśny. Fajna ilustracja.
OdpowiedzUsuń