niedziela, 19 grudnia 2010

Wieczornie. No prawie.

Plener w Wiśle w pałacyku modernistycznym Bohusza Szyszko. Wieczory przy bilardzie, nie było czasu na malowanie ;)

5 komentarzy:

  1. Bardzo fajne - ja tu widzę sosnowy las o zmierzchu.

    OdpowiedzUsuń
  2. a nie bilard zapomniałem dopisać ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Puk, puk, stuk, puk. Jest tam kto? Halo?

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem, jestem i się wstydzę, że zniknęłam, ale mam NAPRAWDĘ dużo pracy. Ale nie bez sukcesów ;)

    OdpowiedzUsuń