W ramach poszukiwań własnych dróg robię kolaże.
Podoba mi się. Nie będę przyklejać śmieci do płótna, co to to nie.
Ale z czasem skrawki myśli i słów przetworzę pędzlem.
Ważne aby iść do przodu, a nie stać w miejscu. Przecież i tak dopiero po jakimś czasie uzyskujemy własciwy dystans do naszych dzieł ;) a kto dziś może wiedzieć jak w przyszłosci wypadnie ich ocena? Ciekawie - mnie się podoba - działaj - Pozdrawiam
Jak nie lubię kolaży to ten mnie zaintrygował. :)
OdpowiedzUsuńNo nie gadaj! ciekawe są!!!
OdpowiedzUsuńdawno nie robiłam, a MUSZĘ wyjść z naiwno-estetycznego malowania.
Wiatr zmian mnie czeka, czuję ;)))
Ważne aby iść do przodu, a nie stać w miejscu. Przecież i tak dopiero po jakimś czasie uzyskujemy własciwy dystans do naszych dzieł ;) a kto dziś może wiedzieć jak w przyszłosci wypadnie ich ocena? Ciekawie - mnie się podoba - działaj - Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHeh, dyplomata ;)))
OdpowiedzUsuńIdę, idę, i mierzę się z wiatrem przecinanym śniegiem.
Pozdrawiam :)
Ja? Dyplomata? Oj Dorotko, nie - wierz mi ;)
OdpowiedzUsuńDorotko, Wesołych Świąt, pełnych wiosennego ciepła i radości. Wszystkiego dobrego. Pozdrawiam ciepło, słonecznie i dyngusowo.
OdpowiedzUsuńDorotko co tam? Cisza taka... :(
OdpowiedzUsuń